Uwaga!!!!
Strona przeniesiona na platformę Facebook
https://www.facebook.com/glosiciel/
Jeśli chcesz być na bieżąco, kliknij :)
Sam tytuł oraz fakt mojej trzy miesięcznej nieobecności, zdradza o czym postanowiłam napisać w dzisiejszym poście.
Żadne słowa mnie nie wytłumaczą, wewnętrznie przekonuje siebie, że nawet nie mam komu ! Przecież nie piszę do milionowej grupy odbiorców, jednak nawet tej jednej postanowiłam zdradzić co spowodowało, że było tak - a nie inaczej. Matura ! Może teraz wydam się młodocianą osóbką z ambicjami na pisarkę, jednak jeśli znasz mnie na tle poprzednich wpisów, wiesz , że nią nie jestem - w serduchu ! Dlatego też, przez nerwy, stres, wyjazdy nie byłam wstanie napisać czegoś treściwego, chyba , że byłaby to ,,Oda do nerwicy'' . Dałam radę i jestem studentką na wydziale teologicznym !! Teraz więc gwarantuje Wam wiele zmian, pierwszą z nich to częstsze posty ! Dziękuję, że jesteście ze mną !
Bywa upomnienie, ale nie w porę,
niejeden milczy, a jednak jest mądry.
O ileż lepiej jest upomnieć, niż trwać w gniewie.
Kto uznaje swój błąd, ustrzeże się szkody.
Czym jest pożądanie eunucha, by dziewczynę pozbawić dziewictwa,
tym jest przeprowadzanie sprawiedliwości przemocą.
Niejeden milczący został uznany za mądrego,
a innego skutkiem wielomówstwa znienawidzono.
Jeden milczy, bo nie wie, co odpowiedzieć,
a drugi milczy, gdyż umie [czekać na] stosowną chwilę.
Człowiek mądry milczeć będzie do chwili odpowiedniej,
a chełpliwy i głupi ją lekceważy.
Kto w mówieniu miarę przebiera, odrazę budzić będzie,
a ten, co na wszystko sobie pozwala, popadnie w nienawiść.
[ Syr 20, 1-8]
Rok temu, postanowiłam pojechać na inne rekolekcje niż dotychczas. Wierzę, że nadejdzie czas aby i o tych najważniejszych napisać. Zabrałam ze sobą znajomych i przybyliśmy do pięknej, cichej miejscowości Czerna. Po nie dość dobrym wrażeniu z '' personelem'' przyjęliśmy wyzwanie zmiany swojego myślenia ! Przed nami był dokładnie tydzień milczenia, modlitwy, jutrzni, brewiarza i wykładów o małej Teresce. Co najciekawsze byliśmy przygotowani tylko na jedną z tych rzeczy - milczenia. Wykłady planowaliśmy spędzić w lesie z Pismem świętym a w czasie brewiarza odsypiać krótki sen, lecz co się okazało wszystko się posypało. I to był początek czegoś pięknego.
Pierwszego dnia rekolekcji, chodziłam negatywnie nastawiona do każdego z punktów programu . O ile raźniej jest pojechać z kimś w jakieś miejsce tak gorzej na samą myśl, że przez ciebie ktoś może być niezadowolony. Ja zorganizowałam wyjazd, dlatego czułam się za nich odpowiedzialna. Rekolekcjami zauroczyłam się dzięki wcześniej obejrzanych zdjęć pejzaży klasztoru, lasów a miałam je spędzić w domu rekolekcyjnym. Czułam się oszukana i potwornie zła. Prowadzący Ojciec w czasie kazania powiedział jedno zdanie które natychmiast zmieniło mnie, moje nastawienie i resztę błogosławionych dni w Czernej. Jeśli coś nam nie odpowiada, boli, czujemy złość , powinniśmy to przyjąć - po prostu. Czasem Bóg tylko chce usłyszeć nasze zezwolenie na daną rzecz, chce widzieć że uważamy Go za naszego Pana.
Wtedy bardzo często prostuje każdą trudność i jest tak jakbyśmy tego pragnęli. Tamtego dnia, powiedziałam w czasie modlitwy: ,,.. przyjmuje to Panie ..''. Następny dzień, był jednym z najlepszych w czasie moich dotychczasowych rekolekcji. Po obowiązkowej części , wyszłam z domu rekolekcyjnego na sześć godzin. Spacerowałam po lesie w którym można było przejść drogę krzyżową. Modliłam się w kaplicy św. Rafała Kalinowskiego i zakochałam się. Zakochałam się w milczeniu. Przez sześć godzin czytałam Pismo święte i pierwszy raz przeżyłam mękę Pańską podczas drogi krzyżowej, w tej ciszy odnalazłam pokój, pojednanie i siłę na nadchodzące trudności. Kaplice traktowałam jak odwiedziny u dziadka, ten pokój który czułam za każdym razem gdy mijałam próg nadal porywa moje serce. Mój tydzień pomimo wcześniejszego założonego z góry zdania, przerodził się w czas wielu łask. Jak sam widzisz, nawet gdy sprawy wyglądają na przegrane, poczekaj.. Może to właśnie w nich kryje się zwycięstwo ?
Z tym krótkim, ale treściwym artykułem Was pozostawiam.
Mój subiektywny post niech zainspiruje.